wtorek, 16 lipca 2013

New York City.

Witam!
Dzisiaj, jak można zauważyć, pokażę koszulkę z napisem New York City. Z wyborem tego napisu nie wiąże się żadna historia. Po prostu podoba mi się i tyle :D Mam nadzieję, że Wam też się podoba.
 A po za tym, jak Wam lecą wakacje? Piszcie!




poniedziałek, 15 lipca 2013

Krzywo.

 Witam!
Na pomysł takiej koszulki wpadłam kiedyś na imprezie. Widząc wielu facetów w koszulkach "Prosto" pomyślałam sobie, że fajnie by było, jakby ktoś chodził w "Krzywo" :P. No i w końcu powstała taka krzywa koszulka :) 
Do jutra!




      
    Evel.

niedziela, 14 lipca 2013

Sleep.

 Witam!
Dzisiaj senna koszulka. Potrzeba snu jest u mnie zawsze ogromna i niewyczerpalna :D Uwielbiam spać do późna (później się dziwię, że mi brakuje dnia); no, ale to już cała ja. 
Zobaczcie jak wyszło i napiszcie czy Wam się podoba bądź nie :P







Evel.

sobota, 13 lipca 2013

Winter is coming.


Witam!
Dzisiaj koszulka, o którą poprosił mnie mój kolega. Po tytule posta można domyślać się o co chodzi. 
Radrigo i ja jesteśmy fanami serialu "Gra o Tron". Hmm, fanami... Nie lubię tego określenia.
W każdym razie, zamarzyła mu się koszulka z wilkorem. Dla mnie to nie był problem ;)
Zobaczcie jak wyszło!






A oto efekt końcowy:

P.S. Wcześniej zapowiedziane pomysły na koszulki, pojawią się w najbliższych dniach. 

Evel.

niedziela, 23 czerwca 2013

O jak tu cicho, na na na na....

Puk, puk ! Ostatnio tylko echo dudniło na blogu;) Nie będę obiecywała kolejnej poprawy, zostawię to w swoich cichych planach. Drugi semestr za studentkami:) czy było ciężko i dlatego nic nie udostępniałam? Wręcz na odwrót. Zmarnowałam ten czas od października do czerwca. Zleciało nie wiem kiedy, nie wiem też co robiłam. Z pewnością 80% czasu spędziłam w Internetach. Olałam bloga tłumacząc się na brak czasu, ale ten kit wciskałam tylko sobie. Dobra "Daremne Żale" zostawiamy w pozytywizmie, to już historia. Ogarnijcie jakie cacka mam dzisiaj dla Was:D powód przebudzenia? Sesja, yup! I tym razem to nie są tylko ubrania;)
Ostatnio często podglądam poczynania Amerykanów, niesamowicie kreatywni, zawsze dostarczają mnóstwo pomysłów:) aż chcę się ruszyć z krzesła i zacząć od zaraz! I przez nich zakochałam się w decoupage. Technika znana mi nie od dzisiaj, ale zawsze zostawiałam ją w swoich odległych planach ze względu na to, że uważałam ją za dość mało ekonomiczną metodę;) teoretycznie tak, jeśli chciałabym robić wszystko materiałami specjalnie stworzonymi do tej techniki. Ale w praktyce istnieją alternatywy:) a najszybciej można je znaleźć z kanciapie u taty. Mimo, że trzeba uważać, żeby po drodze nie nadepnąć na rozsypane gwoździe, poległe piłki, młotki, śrubokręty, żarówki.
Wyniosłam stamtąd emulsje pozostałe po malowaniu mieszkania, pędzle i lakier akrylowy. Jedyne, w co sama zainwestowałam to serwetki za piątaka;) i jak się wzięłam w poniedziałek tak dopiero dzisiaj skończyłam, z większymi przerwami. Wykorzystałam też pudła po butach, może w końcu doczekam się ogarniętego pokoju z ogarniętymi i poukładanymi rzeczami:D
A bluza? Więcej zdjęć w kolejnym poście na dniach:) projekt miałam w głowie od dość dawna, tak samo jak kilka innych, ale chęci, chęci brak! Oprócz bluzy wrzucę t-shirt, który jest dopiero w fazie przetwórczej;)



szelua.

poniedziałek, 13 maja 2013

Coming soon.

Witajcie!
Szybki nocny post na dzisiaj. Postanowiłam, że pokażę Wam co zamierzam namalować w najbliższym czasie. Spodziewajcie się efektów już niedługo! Dobranoc :*

Evel.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Jim Morrison

Witam Wszystkich! Początek długiego weekendu majowego zapowiadał się cudownie, ale niestety dzisiaj pogoda  nie dopisała. Z jednej strony szkoda, że jest tak szaro, zimno i nie chce się wychodzić z domu, ale z drugiej strony zabrałam się do tworzenia nowej koszulki :) Stwierdziłam, że dzisiejszy dzień poświęcę na pracę twórczą a nie na pracę nad czterema projektami, które muszę skończyć na zajęcia po wolnym. Powiem Wam, że odkładanie rzeczy na później się u mnie nie sprawdza, ale niestety bardzo często tak robię. Dobra, koniec mojego paplania.
Dzisiaj koszulka z Jim'em Morrison'em. Szablon już dawno miałam przygotowany i w końcu doczekał się realizacji :P 
Napiszcie czy Wam się podoba :)
(Ps. Przepraszam za jakość zdjęć, ale aparat zostawiłam w Katowicach.)


I efekt końcowy:

Evel.

niedziela, 3 marca 2013

Butelkowy powrót.

Witam! Witam! Witam! Witam! W końcu, po tak długiej przerwie wracamy do życia. Ostatni post w październiku.... Wstyd, wielki wstyd! Strasznie mi przykro z tego powodu, że tak zaniedbałyśmy bloga. Po rozpoczęciu nowego rozdziału w naszym życiu zapomniałyśmy o nim i rzuciłyśmy nim w kąt naszej pamięci (albo niepamięci :P). Teraz (mam nadzieję), że to się zmieni. Z mojej strony mogę zapewnić, że zostałam zmotywowana do działania i pracy twórczej a to wszystko dzięki Nali! Jesteś wielka :* I w końcu zabrałam się do generalnego porządku na blogu. Jak widzicie troszkę się tu pozmieniało. Zmiany wprowadziłam bez wiedzy Szelui, ale mam nadzieję, że się jej spodobają. Jeżeli nie, to będziemy kombinować :P
Dobra, wystarczy tego paplania. Przejdźmy do pierwszej części tytułu postu. Dzisiaj pokażę Wam, co można zrobić z pustymi butelkami po winie, szampanie czy nawet piwie. Siedząc sobie na kanapie myślałam co zrobić z naszymi butelkami. No i wymyśliłam. Najpierw butelki odmoczyłam, pięknie wymyłam i wysuszyłam. Następnie pierwszą z butelek wypaćkałam całą białą farbą akrylową do ubrań. Tak, do ubrań :P Nie używam, jej już na ubrania, ponieważ jest strasznie gęsta i źle się ją malowało po tkaninach. Na pozostałych dwóch butelkach odcisnęłam swoją dłoń. Do butelek włożyłyśmy gałązki, które urwałyśmy z ściętych drzew na naszym osiedlu.
 Podoba Wam się taki pomysł? Piszcie!



       Evel.

wtorek, 30 października 2012

ćwiekowane pagony

siemano po kolejnej dłuższej nieobecności;D teraz coś nowego tutaj- zamiast wydawać fortunę w H&M za coś podobnego, aczkolwiek gorszego, powbijałam po kilkanaście kolców w ramiona i done! like it?



szelua.

niedziela, 23 września 2012

deal with it, deer

Joł. Po wakacyjnych zaległościach wejście z kopyta;D ostatnio sporo szukałam projektów z jeleniami i nie tylko na koszulki, bo znalazłam też epickie dekoracje ścian, przykład poniżej, najbardziej odjechany i w miarę łatwy;)

Co do koszulki- połączenia jelenia i aviatorek jest po prostu kwintesencją zajebistości;D wbrew pozorom nie było trudne do wykonania, może w najbliższym czasie postaram się o kopię:)

Tymczasem miłego tygodnia wszystkim;*






szelua.

sobota, 15 września 2012

miętowa marynarka floral

Jesień, jesień, na zewnątrz pizga, więc zamiast kolejnej porcji koszulek zrobiłam dwie marynarki. Druga jutro, a na dzisiaj miętowa, jedyne co zrobiłam to obcięłam i podwinęłam rękawki i na to przyszyłam materiał w kwiaty. Smaczna, polecam !
W ogóle dzisiaj po raz pierwszy od chyba 2 miesięcy wzięłam się za szycie i malowanie. Wstyd. Wyszłam z rutyny ;<



 

szelua.

piątek, 7 września 2012

Marilyn Manson

Witam wszystkich! Dzisiaj pokażę Wam koszulkę pomalowaną dokładnie wczoraj. Koszulka została wykonana na zlecenie mojej przyjaciółki Martyny, która delektuje się ciężkimi brzmieniami m.in Marilyna Mansona. I stąd właśnie pomysł na koszulkę. Z przodu znajduję się wizerunek artysty, a z tyłu jego logo.
P.s. Na zdjęciach Martyna :D






Evel.